19 września 1982 r. profesor Scott Fahlman po raz pierwszy wysłał ":-)" przy użyciu
internetu. Od tego momentu emotikony zaczęły żyć własnym życiem, a dzisiaj uważa
się je za najszybciej rozwijający się język świata. W 2015, Oxford Dictionary wybrał
na słowo roku "Face With Tears of Joy". Naukowcy odkryli, że nasz mózg reaguje na
emotikony tak, jak na widok twarzy. Na język emotek przełożono m.in. Biblię i "Alicję
w Krainie Czarów", funkcjonuje emotkowy słownik - emojipedia.org, Google za ich pomocą
walczy ze stereotypami - jak widać, popularne "buźki" nie są jedynie naiwnymi piktogramami
nadużywanymi przez egzaltowane nastolatki.
Wtorek upłynął nam pod znakiem buziek: uczniowie rozwiązywali emotikonowe sudoku
(zespołowo w klasach czwartych i indywidualnie - rozrysowane na szkolnym korytarzu),
dopasowywali wizerunki emotek do ich angielskich nazw, rozszyfrowywali zapisane za
pomocą emoji tytuły książek i filmów. Ogłoszono również konkurs na najciekawszą historię
zapisaną za pomocą piktogramów.
W przyszłym roku liczymy na kolejne "buźkowe" święto.